"Mój ojciec umarł w mękach". Osobiste wyznanie Nawrockiego

Pretekstem do osobistego wyznania Karola Nawrockiego był temat nałogu nikotynowego.

Karol Nawrocki: Mój ojciec umarł w mękach przez to, że palił papierosy

Przypomnijmy, że pod koniec kampanii głośno było o snusie, który ten zażył podczas drugiej debaty prezydenckiej TVP. "Widzimy, że wyciąga pan słynny już gadżet [Karol Nawrocki właśnie sięgnął po woreczek nikotynowy], więc może to dobra okazja, żeby powiedzieć, że rzuci pan to dziadostwo?" – zapytali prezydenta elekta dziennikarze Wirtualnej Polski.

– Nigdy nie paliłem papierosów. Mój ojciec umarł w mękach przez to, że palił papierosy. Byłem przy jego śmierci, więc jeszcze bardziej nie chciało mi się palić – przyznał Nawrocki w rozmowie z tym portalem. Jednocześnie podkreślił, że nikomu nie poleca snusów, ani w ogóle nikotyny. Zadeklarował, że "prędzej czy później to rzuci".

Nawrocki: Jak ojciec umierał skupiałem się, jak ulżyć mamie i siostrze

Szerzej o śmierci ojca Nawrocki opowiedział wcześniej w rozmowie z Żurnalistą. Wyznał, że było to w roku 2008, kiedy miał 25 lat.

– Nie mogłem przeżyć w głębokiej refleksji, bo były mama i siostra. Z jednej strony byłem starszym bratem, z drugiej – w młodym wieku stałem się dla niej właściwie ojcem. Gdy ojciec umierał, trwało to kilka miesięcy, a wymagało to nakładów finansowych, więc pozostawałem w tej całej tragedii trwałem w zadaniu dbaniu o mamę i siostrę. Nie mogłem wpaść w głęboki żal. Byłem przy ojcu w kolejnych dniach przed śmiercią, ale uznałem, jak ojciec umiera skupiałem się, jak ulżyć mamie i siostrze – wyznał.

Przypomnijmy, że ojciec Karola Nawrockiego był z zawodu tokarzem. Mama z kolei pracowała jako introligatorka. O obojgu prezydent elekt, jeszcze jako kandydat na prezydenta, opowiadał w czasie debaty w Końskich, zorganizowanej przez Telewizję Republika, na której nie stawił się kandydat KO Rafał Trzaskowski.